poniedziałek, 24 marca 2008

New York Cheesecake

Przyznaję się - jestem uzależniona od serników. Ale nie tych twardych, gnieciuchowatych i słodkich jak scukrzone landrynki sprzed 5 lat. O nie. Sernik musi być puchaty, wilgotny, kremowy. Słodki tyle ile trzeba. Najlepiej bez dodatków, w wersji "pure". Kojący serce i skołatane nerwy. Nie mogło go zabraknąć na Wielkanoc.
I dosłownie nie zabrakło, bo dzisiaj,w drugi dzień Świąt mam na stanie 4 serniki :
pani Ewy - mamy Skarba (pieczony, na kruchym spodzie),
Anki - mamy Kasi O. (pieczony, bez spodu, ale za to z rodzynkami, wg. przepisu rodem z Drohobycza)

mojej Mamy vel Musi (na zimno, z brzoskwiniami)
no i mój.

Przepis na ten ostatni pożyczyłam od Nigelli - w końcu każdy czasem chce się poczuć jak domowa bogini ;-)


Potrzebujesz:

na spód:
250 g ciasteczek Digestive
75 g masła, roztopionego
2-3 łyżki cukru (opcjonalnie, a nie dałam)

na sernik:
1 kg zmielonego sera białego, półtlustego, NIEKWAŚNEGO (polecam Piątnicę lub Presidenta)
5-6 jajek , dużych
1 kubeczek a 250 gkwaśnej śmietanki (ja użyłam 22 proc.)
1/2 szklanki cukru
1 budyń waniliowy (zamiast skrobi kukurydzianej, wykorzystanej w oryginale)
1 łyżeczka esencji waniliowej lub nasionka z jednej laski wanili

Co i Jak:
Ciasteczka pokrusz w malakserze , dolej roztopione masło. Wyjmij masę/ciasto i wylep nią spód tortownicy o średnicy ok. 25 cm. Tortownicę włóż do lodówki lub zamrażalnika.
Nastaw piekarnik na 170 stopni C.
Rozbij jajka - żołtka do jednej, a bialka do drugiej miski. Do żółtek dodaj cukier oraz wanilię i utrzyj na gładką masę. Dodaj ser (lepiej dodawać go łyżkami, w kawałkach) i ubij, by masa nabrała powietrza.


Do kubeczka ze śmietaną wsyp budyń i dokładnie wymiesza widelcem. Dodaj śmietankę do masy serowej i ponownie utrzyj. Do białek doda szczyptę soli i ubij pianę (niezbyt sztywną). Pianę połącz delikatnie z masą serową.
Wyjmij tortownicę z zamrażarki, wysmaruj boki foremki masłem i wlej do środka, na nieupieczony, spód masę serową.

Wstaw do piekarnika i piecz 1-1,5 godziny. NIE OTWIERAJ PIEKARNIKA!.
Gdy sernik się przyrumieni, wyłącz piecyk i pozostaw ciasto w środku na ok. 2 godziny. I znów - NIE OTWIERAJ DRZWICZEK PIECYKA - gwarantuję, ta cierpliwość się opłaci, bo sernik ładniej opadnie.

P.S.
Można podawać z podgrzaną konfiturą wiśniową (pomysł Skarba) lub stopioną czekoladą
P.S. 2.
Pamiętajcie o cukrze. Ci, co mają wiedzieć, wiedzą o co chodzi.

niedziela, 16 marca 2008

Pierwsze na nowym

Ostatnie kilka dni upłynęło pod znakiem kartonów - ich rozpakowywania, ustawiania,
selekcjonowania i ewentualnego wyrzucania ich zawartości.I dopiero wczoraj znalazło się trochę czasu na zainagurowanie nowej kuchni. padło na niezawodne, szybkie i mało pracochłonne muffinki z ananasem. Pieczenie ich nie obyło się bez efektów specjalnych - na wewnętrznych ściankach piekarnika ostało się trochę mleczka do czyszczenia, które pod wpływem temperatury 180 stopni zaczęło się cudnie dymić. Na szczęście otwarcie okien oraz uruchomienie potężnego wyciągu oraz solidne dopucowanie machiny piekarniczej załatwiło sprawę. Muffinki ślicznie urosły i się przyrumieniły. I są ponoć całkiem całkiem:-)

Potrzebujesz:
(na 12 muffinek)
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
75 g masła
3 jajka
50 g cukru
1/2 szklanki mleka
1 puszka ananasa w lekkim syropie
1 1/1 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
brązowy cukier wymieszany z cynamonem - do posypania


Co i jak:
Krążki ananasa odcedź, pokrój na ok. 1 cm kawałki. Piekarnik rozgrzej do 180 stopni C, formę na muffinki wysmaruj masłem i wyłóż papilotkami. Do miski przesiej mąkę, proszek i sól. W miseczce roztrzep jajka, dolej mleko oraz rozpuszczone masło. Dodaj cukier. Do suchych składników wlej mokre, dorzuć ananasa (ja bym tu jeszcze dodała malutką garść żurawin - dla koloru i podkręcenia smaku) oraz skrop esencją waniliową. lekko zamieszaj - niezbyt dokładnie (jak to z muffinkami) . Papilotki napełnij masą do 3/4 wysokości. Posyp po wierzchu cukrem z cynamonem. Piecz 20-25 minut (ż cukier zrumieni się w trakcie pieczenia, po 20 minutach radzę sprawdzić patyczkiem stan muffinek). I tyle:-)

niedziela, 9 marca 2008

Wiosna, Panie Sierżancie

Wiosna, Panie Sierżancie!
Jeszcze kilka dni temu było zimno, z nieba padało coś zimnego mokrego i śniegopodobnego i jedyne, o czym marzył człowiek, to zaszyć się gdzieś w ciepełku. W sobotę wszystko się zmienił – słońce świeciło jak szalone, słupek rtęci skoczył do jakiś 16 kresek, a po opadach nie było śladu. Słowem – wiosna Panie sierżancie! Podczas wizyty w Łazienek z przyjemnością odnotowałam, że z ziemi sterczą już małe listki fiołków, kaczki ochoczo pływają po sadzawkach a wiewiórki przełączyły się z trybu „sen” na tryb „pozowanie do zdjęć za jedzenie”. Wiosnę ewidentnie poczuli i spacerowicze (widziałam kilku jegomości w t-shirtach oraz całkiem dorosłych ludzi wcinających lody!), w tym ja, co musiało znaleźć swoje odbicie w sobotnim obiedzie. Zielonym, nieskomplikowanym a przy tym na tyle sycącym, by mieć siłę do prac ogrodniczych na balkonie

Spaghetti verdi – spaghetti zielone

Potrzebujesz:
300 g makaronu spaghetti pełnoziarnistego
1 serek Philadelphia
150 g sera Roquefort
Pietruszka (mrożona lub z naokiennego chowu)
0,5 kg liści szpinaku (mrożonych, całych lub świeżych)
2 ząbki czosnku
Biały pieprz
Pół kubeczka (125 mln) śmietany jogurtowej lub jogurtu greckiego)

Co i jak:
W zależności od używanego szpinaku rozmroź go lub opłucz i odstaw do podeschnięcia. Na patelnię wrzuć szpinak, dodaj zmiażdżone ząbki czosnku i zostaw na małym ogniu do duszenia. Gdy szpinak okaże się zbyt wodnisty, duś bez przykrycia, by woda mogła swobodnie odparowywać.
W garnku nastaw wodę. Gdy się zawrzy , dodaj sól, a następnie (po ponownym zawrzeniu) wrzuć makaron.
Niebieski ser rozkrusz widelcem
Gdy szpinak będzie już podduszony, dopraw go solą i pieprzem, zmniejsz ogień do minimum i dodaj jogurt lub śmietankę. Po chwili wyłącz ogień i zostaw pod przykryciem.
Makaron odcedź na durszlaku, wrzuć z powrotem do garnka, dodaj serek twarożkowy i okruchy niebieskiego. Przykryj garnek pokrywkę i potrząśnij kilka razy , tak by ser się rozpuścił i pokrył makaron. Moim zdaniem, z racji użytego sera Roquefort nie trzeba tu dodawać soli.
Na talerz wyłóż makaron, posyp pietruszką i ewentualnie świeżo startym parmezanem . Obok podaj szpinak. Lub – w wersji twist up – do garnka z makaronem dorzuć szpinak, tak, by sos zrobił się pastelowo zielony.

czwartek, 6 marca 2008

Spaghetti dla Mamy


Skoro już o włoskich smakach mowa, to nie sposób nie wspomnieć o jakiejś paście. Oto jedna z faworytek mojej Mamy. jest prosta, robi się ją szybko (zajmie Ci to akurat tyle czasu, ile potrzebuje szarlotka by się upiec), a smakuje wyśmienicie.
Zapraszam więc na:

Spaghetti z mozzarellkami i suszonymi pomidorami

Potrzebujesz (na dwie procje):
200 g spaghetti
20 połówek suszonych pomidorów w oliwie
250 g małych mozzarellek
oliva extra vergine
świeża pietruszka, do dekoracji

Co i jak:
W garnku zagotuj wodę, gdy zacznie wrzeć, dodaj sól i wrzuć makaron. W międzyczasie pokrój pomidory na paseczki i lekko porozrywaj kuleczki sera. Spaghetti gotuj wg wskazówek na opakowaniu tak by makaron był al dente. Odcedź makaron na sitku, przerzuć z powrotem do ogrzanek garnka, dodaj pokrojone pomidory i ser, przykryj pokrywką i popodrzucaj kilka razy.
Rozłóż porcje makaronu na talerzach, posyp peitruszką lub bazylią, skrop oliwą. I gotowe.

na początku było....


Jabłko. Przynajmniej na początku mojego bloga. Odpowiedź na pytanie "od czego by tu zacząć" wcale nie była taka prosta. Od tego, z jakim związane jest najwcześńiejsze dzieciństwo? Od tego, jakie ostatnio jadłam? A może od dania na "a"? No i tu prawie się udało, bo...pisząc pierwszy post na Mon Coteau pogryzałam ... an apple, czyli jabłko. A jak jabłka , to szarlotka. Na przykład pyszna, włoska szarlotka cudownej Anny del Conte. Prosta i prawdziwa.

Potrzebujesz:
50 ml rumu
100 g rodzynek
100 ml oleju z oliwek (lub rozpuszczonego masła)
350 g mąki
150 g cukru
2 jajka, roztrzepane
500 g jabłek
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczzenia
1/2 łyżeczki sodki oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
2 utłuczone goździki
szczypta soli
garść orzechów laskowych

Co i jak:
Rum lekko podgrze w garnuszku, wrzuć do niego rodzynki i odstaw do namoczenia. Jajka obierz i pokrój w ok. 1 cm kostkę. Piekarnik nastaw na 180 stopni. Foremkę do ciasta wysmaruj olejem i obsyp bułką tartą.
Do miski przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia, przyprawami. W drugiej miseczce utrzyj cukier z oliwą lub masełkiem, dodaj jajka i wymieszaj. Do suchych składników dodaj mieszankę oliwno-jajeczną oraz rodzynki z rumem, dokładnie zamieszaj (jeśli masa jest zbyt sucha, dolej trochę mleka).Dodaj jabłka, wymieszaj i przelej masę do przygotowanej foremki.Obsyp po wierzchu orzechami i włóż do piekarnika na ok 40-45 min.
Uwaga - sprawdzanie patyczkiem ,czy ciasto już się upiekło może tutaj się nie udać - z powodu jabłek ciasto jest dość wilgotne.
Wyjmij upieczone ciasto z piekarnika, odstaw na kratce do ostudzenia. Można jeść na ciepło, a można zawinąć w folię i odstawić na dzień. Pyszne z masłem i miodem, z serkiem Philadelphia jako owocowy chleb na śniadanie.